Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

środa, 28 grudnia 2016

Od Alexis do Drago C.D.

Szukałam Jake'a, aż nagle dobiegły do mnie krzyki córki.
- Mamo! Tato! - krzyczała zdesperowana Jane.
Szybko pobiegłam w stronę krzyków. Zauważyłam biegnącą z płaczem Jane.
- Mamusiu! Jake! Znalazłam go!
- Gdzie?
- Tam! - wskazała kierunek, z którego przed chwilą przybiegła - I... I on.. on mnie ugryzł! - pokazała rankę na ramieniu.
  Teraz ro sie doigrał! Jak mógł ją ugryźdź?!
- I namówiła go jakaś głupia Lucy!
- Co? Jaka Lucy?
- Sama nie wiem... Kazałam mu iść ze mną, a on na mnie skoczył. Lucy mówiła mu, żeby mnie ugryzł. Gadał jeszcze o tym, jaki to on niedny i że go nie kochacie z tatą, jak mnie!
Czy to prawda? Czy tak właśnie postępowaliśmy wobec niego?...
Musiałam zawiadomić Drago. Natychmiast zawyłam, a on zjawił się raz dwa.
- Co się dzieje? - spytał zaniepokojony.
- Jake ugryzł Jane.
- Co?! - wykrzyknął zdruzgotany - idziemy go szukać! Teraz! - zarządził groźnym tonem.
Jak powiedział Drago pospieszyliśmy szukać syna. Jane nas prowadziła tam, skąd przybiegła. Czułam jeszcze słaby zapach syna. Kilka metrów dalej w ogóle nie mogłam go wyczuć. I co teraz zrobimy?

Drago? Wybacz, że takie krótke... Brak weny :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz