Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

niedziela, 12 czerwca 2016

Od Styxxa do Papiz C.D.

- Uznajmy, że tak. - mruknąłem. Przyjrzałem się bystro Papiz, odzywając się dopiero po dłuższej chwili. - ...A od kogo dostałaś taką zajedwabistą grzywkę? - wyszczerzyłem się. Oczywiście, jak to ja, uśmiech nie objął moich czarnych oczu. A sam uśmiech był właściwie dość przerażający, z tego względu, że ja się w ogóle rzadko uśmiechałem.
Papiz przewróciła oczami.
- A ja wiem... Tyle ich było... - zażartowała, ale zaraz spoważniała. Na pysku miała jednak lekki uśmiech.
- No dobra, powiedziałam ci tyle o sobie, mojej rasie, którą dotąd znał tylko jeden wilk, okazało się, że mamy wspólną przeszłość - poniekąd... Ale tak właściwie, kiedy zsumowałam to wszystko, co wiem o tobie... To wyszło tego bardzo niewiele. A raczej - nic.
Przymknąłem oczy, przyglądając się jej ze znużeniem.
- Taki talent. - mruknąłem po chwili. - Potrafię lać wodę. Dużo słów, mało treści. Czy jakoś tak...
- Oj dobra, nieważne. - machnęła łapą, zniecierpliwiona. - A mógłbyś choć powiedzieć, kim jesteś? Znaczy, jakie masz stanowisko w watasze?
- Poprzednio nie byłem nikim ważnym. Nie zdążyłem. - zamyśliłem się. Miałem na myśli życie w poprzedniej watasze, tej sąsiadującej z watahą Papizwokazik. - A teraz... Przyjęli mnie na stanowisko medyka.
- No, to wszystko wyjaśnia. To teraz już wiem, dlaczego tak szybko znalazłam z tobą wspólny temat. - zaśmiała się. Dołączyłem się cicho.
- A ty kim jesteś?
- Strażnikiem. W poprzedniej watasze również pełniłam takie stanowisko, oczywiście oprócz bycia naukowcem. Właściwie, jakby tak pomyśleć, większość wilków z mojej watahy myślała o mnie jako o strażniku, w twojej nawet nikt nie miał pojęcia o kimś takim jak Papi-Bo-Kaziu (dzięki, Papizku, za wymyślenie tak oryginalnego pseudo, w życiu bym nie wpadła xD), za to o mojej naukowej karierze wiedziały tylko wilki po fachu. Czyli trzy wilki od ciebie i trzy ode mnie.
Wysłuchałem jej z uwagą. Otworzyłem pysk, ale zawahałem się. Papiz oczywiście natychmiast wyczuła, że chcę o coś zapytać.
- Tak...? - wskazała mnie łapą z chłodnym uśmiechem na pysku, parodiując znaną nam obojgu nauczycielkę w szkole, która również była wspólna dla współpracujących watah. Zaśmiałem się krótko, po czym przeszedłem do pytania.
- Kiedy używasz mocy Troublemaker'ów i zamieniasz się z jakimś żywym dla odmiany wilkiem całym ciałem...
- Lub duchem. - wtrąciła się. Zerknąłem na nią, tracąc wątek, po czym machnąłem łapą, przyznając jej rację.
- Tak, dzięki... Zamieniasz się ciałem lub duchem... To czy dany wilk wciąż ma swoje moce, umiejętności i tak dalej...?

Papiziak? xD Czy, jak wolisz, Papi-Bo-Kaziu? xD Nie no, to świetne jest, gratuluję wyobraźni xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz