Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

niedziela, 5 czerwca 2016

Od Shadow'a do Papiz C.D.

Leżałem kilka chwil i nic nie mówiłem. Jednak postanowiłem wybaczyć waderze, nie wiem dlaczego.
-Ok, wybaczam ci. -powiedziałem odwracając się. Wadera uniosła uszy do góry i się uśmiechnęła. Tylko czekałem na falę "Dzięki, dzięki, dzięki, dzięki..." i się doczekałem. Dosłownie po kilku sekundach.
-Dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki!!! -słowa te roznosiły się donośnie po całej jaskini.
-Czekaj... Nokota została tam sama? -zapytałem po chwili.
-No. A co, miała iść ze mną? Wszystko jej wyjaśniłam, będzie ok. -odpowiedziała mi Papiz zadowolona z siebie.
-To może do niej pójdziemy? Ma być tam sama?
-No dobra. A możesz mi coś powiedzieć? Ale szczerze. -zapytała mnie się poważnie.
-Wal śmiało. -powiedziałem niewzruszony. Pewnie będzie to coś w stylu "A jak będziesz wilkiem-demonem to wyczarujesz mi małego demona?".
-A tobie serio podoba się Nokota? -zapytała się mnie. Zamurowało mnie. Nie wiedziałem co powiedzieć, bo mogła to później gdzieś wykorzystać. No ale jak raz powiedziałem, że jest ładna to co. Miałem teraz kłamać?
-No... tak. -powiedziałem cicho. Było to dziwne, bo Papiz tylko pokiwała głową i powiedziała:
-Ok. To chodźmy.
W sumie to jej się trochę boję. W sensie Papizwokazik. Jest zagadkowa i znam ją tylko jeden dzień, a rozmawiamy ze sobą jakbyśmy znali się całe lata. Aczkolwiek przyznam się, że kogoś mi ona przypomina. Ale wracając. Poszliśmy razem do Noty, a Papiz przez całą drogę coś do mnie mówiła.
-Wiesz, pewnie ciekawisz się, dlaczego to powiedziałam, no wiesz wtedy. Bo wiesz, stary trochę mnie wtedy wkurzyłeś, stary i musiałam się jakoś odegrać jak to ja, stary no i tak wyszło. No ale ty mi już na szczęście wybaczyłeś, stary i mam nadzieję, że to było szczere i takie wiesz, jak przyjaciel i przyjaciółka no i wiesz, stary no.
-Tak, tak... -kiwnąłem głową bo nie wiedziałem do końca co powiedzieć. Doszliśmy do miejsca naszego spotkania i na szczęście Nokta tam była.
-Czy już wszystko się wyjaśniło? -zapytała się nas wadera.
-Pewnie! -powiedziała Papizwokazik i objęła mnie łapą. Ja tylko przytaknąłem i uśmiechnąłem się. Może i wyglądało to trochę sztucznie, ale co mam robić, skoro znamy się tylko kilka godzin?

Papizku? (przeczytałam to, co napisałaś na chacie więc wszystko rozumiem ♥)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz