Nie mogę przestać myśleć o Anami. Zastanawiam się jak zdobyć informacje o niej od Fina, unikając przy tym kłopotów. Lecz po głowie chodzi mi jeszcze jedna rzecz. Kiedy uciekałam od Fina zobaczyłam wilka... Zatrzymałam się. Był na polowaniu - gonił sarnę. Miał czarno - szarą sierść, włosy tak pięknie czerwone, aż można pomyśleć, że na jego głowie pali się ogień. Zobaczyłam w jego oczach odwagę, skupienie i pewność siebie. Zobaczył mnie - również się zatrzymał. Przez kilka ładnych sekund osłupiony patrzył mi prosto w oczy. Wtedy ogarnęło mnie uczucie, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłam. W brzuchu poczułam coś dziwnego, jakby... Motylki? Kiedy minęło to kilka sekund on odwrócił się i spłoszony uciekł. Nie mogę przestać myśleć o tym spotkaniu... Jak bardzo bym chciała zapomnieć - nie umiem. Nie powinnam zaprzątywać sobie głowy jakimś wilkiem o, którym nic nie wiem. Po tym zdarzeniu nic ciekawego nie zdarzyło się w moim życiu co mogłabym opisać w dzienniku. Muszę być bardzo ostrożna i uważać na Fina i jego ziomków. W ciąż czuję ich zapach w tym lesie...
Drago?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz