Po chwili wyczułam zapach Drago. Domyślałam się, że zaraz wejdzie i zrobi mi awanturę, ale i tak będę się wypierać.
- Lepiej już idź - powiedziałam cicho pełna ostrożności.
Aviri zrobiła jak radziłam. Po chwili do jaskini wszedł właśnie Drago... Zaczęła się kłótnia jak również podejrzewałam.
***
Po tym wydarzeniu Drago wybiegł z jaskini. Wyglądało to trochę tak, jakby nie chciał słuchać o sobie, lecz oskarżać mnie i tylko mnie. Zaczęłam się zastanawiać czy nasz związek ma jeszcze sens. Po dłuższym namyśle stwierdziłam, że warto by było poszukaćvgo gdzie polazł.
W momencie sprawdzenia gdzie prowadził jego trop zrezygnowałam, ponieważ kierował on do Krainy Smoków. Zawróciłam do jaskini ze spuszczoną głową. Ku mojemu zaskoczeniu zauważyłam Aviri, która właśnie do mnie podbiegała.
- Alexis, co się stało - spytała zatroskanym głosem.
- Drago..on... Chyba ze sobą zerwaliśmy - zaczęłam płakać.
- Właśnie chciałam do ciebie iść... Chodź, opowiesz mi o tym u mnie w jaskini - rzekła i zaczęła powoli iść w kierunku swej jaskini, a ja poszłam za nią myśląc jeszcze o tym co się zdarzyłko jeszcze chwilę temu.
Gdy już dotarłyśmy na miejsce położyłam się obok niej i znów zaczęłam płakać
-B..bo ppokłócilliśmyy się ooo Dd-dante... Był-łam oo n..nią zazdrosna. Niepotrzebnie, zupełnie! - krzyknęłam już nie wytrzymując.
- Alexis, no już już, uspokój się, będzie dobrze. Zobaczysz! - zaczęła mnie pocieszać.
- N-nie nie będzie! - ryknęłam.
- Alexis? - to nie była już Aviri. To był...
- Drago! - krzyknęłam w niebo wzięta.
Wstałam i pobiegłam jak wiatr do basiora, który stał na drugim końcu jaskini w wejściu. Skoczyłam na niego, a on pod wpływem mojego ciężaru przewrócił się.
- Kocham cię - popatrzyłam mu w oczy, mruknęłam, uśmiechnęłam się pod nosem i pocałowam go.
- Ja ciebie też - uśmiechnął się i zaczął łapczywie mnie całować.
Po dość krótkiej chwili zorientowałam się że nie jesteśmy sami. Wstałam zaczerwieniona ze wstydu, że Aviri to widziała i otrzepałam się z piasku. Zauważyłam, że Aviri również się zawstydziła.
- Avi, jeśli mogę tak na ciebie mówić... My już pójdziemy - spojrzałam na Drago - i dziękuję za to, że mnie u siebie ugościłaś - uśmiechnęłam się lekko.
Razem z Drago pokierowaliśmy się w kierunku naszej jaskini.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz