Fakt, może i zrobiłem źle. No, może bardzo źle. Nie pomyślałem o tym, pierwszy raz to komuś powiedziałem. Serio. Papizwokazik miała rację. Muszę pójść do Nokoty i ją przeprosić. Nie ukrywam, że trochę dziwnie mi się zrobiło kiedy powiedziałem jej to wszystko.
-Dzięki, pani psycholog! -powiedziałem Papiz i ruszyłem w stronę Noty. Stała ciągle zszokowana z otwartą buzią wpatrującą się w nicość.
-Halo! -pokiwałem waderze przed oczyma i się ocknęła. Patrzyła prosto w moje oczy ze strachem i zdziwieniem. Oddychała ciężko i nieregularnie. Widać po niej było, że nie wie co ma zrobić, a co dopiero powiedzieć. Jednak po chwili powiedziała coś, co odmieniło nasze stosunki "przyjaciel i przyjaciółka".
-Czyli będziemy parą? -powiedziała szybko, na jednym wydechu. Teraz to ja otwarłem szeroko pysk, bo myślałem, że mnie za to wszystko znienawidzi.
-No wiesz... Jeśli ty tego chcesz... -odpowiedziałem ze strudzeniem.
-Chcę. -wyszeptała mi.
Teraz to kompletnie nie wiem jak to się stało, ale zaczęliśmy się całować. Serio nie wiem. Poszliśmy razem do mojej jaskini, ponieważ zbliżała się noc. Zdziwił mnie brak Papiz. Nigdzie jej nie było. No tak. Pewnie przyszedł do niej jej przyjaciel, o którym nam mówiła.
Może i moja jaskinia nie jest potężnych rozmiarów (jak i posłanie) ale jakoś się zmieściliśmy. Nota zasnęła jako pierwsza. Sam nie wiem kiedy, ale zasnąłem także i ja. Obudził mnie jakiś krzyk. W środku nocy. Nota spała przy mnie. Postanowiłem delikatnie wysunąć się od jej uścisku i sprawdzić co się dzieje.
Noc była piękna; miliony gwiazd świeciło delikatnym blaskiem wraz z rażącym od bieli księżycem. Jednak ogarnąłem się po chwili. Miałem sprawdzić, co wywołało ten krzyk i kto zakrzyczał. W sumie nie wiedziałem za bardzo co robić, więc chciałem obudzić Nokotę.
-Ej, Nota! Nokota, budź się! -mówiłem i trząsłem waderę.
-Co? Co? C-co się stało? Shadow? Co ty...? A, ok... O co chodzi? -zapytała się sennym głosem wadera.
-Obudził mnie jakiś krzyk dochodzący mniej więcej z trzech ostatnich jaskiń. Pomożesz mi sprawdzić kto to był?
-No... Ok... -powiedziała Nota ze strachem.
Doszliśmy do wyjścia jaskini, kiedy na przeciwko nas stanęła Papizwokazik. Chciałem jej się zapytać co tu robi, ale gdzy otwarłem pysk, ona dała mi znak, abym zachował ciszę. Tak też zrobiłem.
Papiz? Zrobiło się ciekawie XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz