Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

czwartek, 4 sierpnia 2016

Od Shadow'a do Papiz C.D.

Przez chwilę myślałem, że umrę. Od środka rozrywało mi wszystkie organy, ale jak się okazało - podziałało to na... no ten dym. Widać było, że bardzo się on męczy i próbuje się od tego jakoś uwolnić (zatykając uszy itp.) ale oczywiście nic nie podziałało. Razem z Notą dalej leżałem na ziemi i próbowałem powstrzymywać się od pisków i innych dziwnych dźwięków wydawanych przeze mnie, ale to nie podziałało. Do czasu, gdy Papiz spojrzała na mnie gniewnie, chociaż według mnie to dobrze współgrało z tymi "ultra dźwiękami". Wreszcie gaz "padł" na ziemię i zaczął się skraplać. Została po nim tylko toksyczna kałuża płynu, który po prostu śmierdział. Papizwokazik była cała zziajana i zalała się zimnym potem.
- Jejku, nic ci nie jest? -zapytała ją Nokota.
- Nie, wszystko ok. Bardziej martwiłabym się o ciebie i Shadow'a. -powiedziała i uśmiechnęła się lekko.- Ale czas sprawdzić co stało się z duszą Epidaurusa.
- Ok panienki, więc chodźmy. -odpowiedziałem jej i jeszcze na wszelki wypadek włączyłem tarczę. Podeszliśmy do cieczy, która powoli w podłodze wyżerała dół.
- No nie powiem, ciekawie. -przez zaciśnięty przez smród pysk powiedziała Nota.
- Ta... ale gdzie tak właściwie jest Styxx? -zapytałem, odwracając się do wader.
- Może... nie. To byłoby niemożliwe... -zastanawiała się Papiz.
- O co chodzi? Powiedz! -rozkazała Nokota.
- Nieważne. Nie zrozumiecie. -odpowiedziała oburzona Papizwokazik i usiadła tyłem do nas poddając się swoim rozmyśleniom. Ja z Notą natomiast rozważaliśmy, o co mogło chodzić Papiz. Po chwili, nadal trochę poddenerwowana wadera wyszła, zostawiając jakąś karteczkę, na której było napisane:

Muszę wszystko przemyśleć. Spotkajmy się dzisiaj o 8:32
 pod wielkim dębem. Shadow, pamiętaj o mocach, a Nota - 
przepraszam Cię, ale nie wszyscy zawsze mogą zrozumieć
takich naukowców jak ja. 
Pozdrawiam, dr. Papizwokazik.                                            
                          
Chociaż dalej zastanawialiśmy się, dlaczego Papiz była taka zdenerwowana wychodząc, próbowaliśmy dokładnie przeanalizować list dokładnie. Może zostawiła ona jakąś ukrytą wiadomość? Kto wie. Na pewno tylko ona. W każdym bądź razie, musimy iść pod ten dąb. Pewnie bardziej pasowałaby jej "wielka akacja" ale nie zawsze można zgrać się z naturą. Niestety.


Papiz? Nie mogłam nic później wymyślić, więc dlatego jest to takie, jakie jest :P No ale "nie zawsze można zgrać się z naturą" ~Shadow 2016 XDD           
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz