Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

sobota, 27 sierpnia 2016

Od Papiz do Shadow'a C.D.

Podczas gdy Shadow bawił się swoimi mocami, ja zniecierpliwiona przechadzałam się w tą i z powrotem po już udeptanym przeze mnie pasie ziemi. Nie mieliśmy czasu, żeby trwonić go na takie głupoty jak przekonywanie Szanownej-Pani-Betha-NIE!, musieliśmy działać natychmiast, jeśli nie chcielibyśmy wyjść z jaskini pewnego ranka i zastać przed nią kilka kości, postrzępione futro i radośnie wyszczerzony do nas zielonkawy dym.
- Dobra... - mruknęłam cicho. - To moja walka...
Wilki odwróciły głowy w moją stronę.
- Co mówiłaś? - spytał Shadow. Podniosłam łeb i spojrzałam na niego krótko, odwracając wzrok i spoglądając następnie na Nokotę. Najdłużej patrzyłam w oczy Augoustusowi.
- Powiedziałam... - powtórzyłam, tym razem głośniej. - Że to moja walka. Innymi słowy, mam pomysła.
Zobaczyłam, że Augoustus przewraca oczami ze zbolałą miną.
- Nic się nie bój, nie jakiś bardzo MÓJ... Jeśli wiesz, co mam na myśli... - żachnęłam się. Wyraźnie odetchnął z ulgą, jednak wciąż był spięty.
- Mianowicie? - zapytała Nokota, przechodząc spojrzeniem ode mnie do Augoustosa i na odwrót. Kątem oka wpatrując się w wysokiego basiora otworzyłam pysk, po czym go zamknęłam, nie wiedząc, czy na pewno dobrze ten pomysł przyjmą. Ale mój przyjaciel już zorientował się jakiż to niezwykły pomysł przyszedł do mej głowy. Wytrzeszczył oczy.
- What? Nie! To nie wchodzi w grę. - spojrzał na mnie hardo.
Westchnęłam.
- Augi... To jedyny sposób. Ona cię nie zna. Nawet cię nie widziała. Pomyśli, że zrezygnowaliśmy, a tymczasem... Nie wszyscy.
- Nie! - warknął. - Już powiedziałem, że nie! Czy to ma dla ciebie w ogóle jakieś znaczenie, co o tym myślę?!
- Ma, przecież wiesz... - żachnęłam się, zerkając na niego z dołu z miną wyrażającą czystą niewinność.
- Ekhem. - wtrącił się Shadow. Razem z Nokotą patrzyli się na nas dziwnie. - Można wiedzieć, o czym mówicie?
Pokiwałam głową z entuzjazmem, ale Augi w tym samym czasie pokręcił swoją. Zmierzyliśmy się wściekłym wzrokiem, po czym spojrzałam ponownie na parę.
- To mój pomysł, ja mam prawo się na jego temat wypowiedzieć, Augi. Ty będziesz miał czas, żeby przedstawić swoje obiekcje... kiedy indziej. - rzuciłam mu spojrzenie a'la wkurzony nauczyciel i usiadłam przed Shadow'em i Notą.
- Otóż... Jak już ci mówiłam, Shadow... Jestem wilkiem niezgody. Troublemakerem. Dzięki temu mogę zamienić się ciałem z innym wilkiem. No, nie tylko ciałem, ale pomińmy ten fakt. Zatem, zamienię się ciałem z Augoustusem, przez co ja będę mogła iść po Epidaurusa, a jednocześnie zostanę w watasze. Rozumiecie, Alexis będzie tak myśleć. Augoustusa nie widziała, nie wie, że ktoś taki istnieje. Więc... Shadow, Nota i Augi pójdą powiedzieć Alexis, że zrezygnowaliśmy z pościgu. A tymczasem ja wymknę się z terenu watahy niezauważona. Umiem się ukryć, nie musicie się o to martwić, że ktoś mnie zauważy. - uśmiechnęłam się krzywo. - Więc, co wy na to?
Zapadła cisza. Shadow zerknął na Nokotę, ona na niego. Basior wziął głęboki oddech i podniósł łeb, patrząc na mnie.
- A co z nami? - spytał prosto z mostu. Na to pytanie nie miałam odpowiedzi. Nie wiedziałam jak można przemycić wilki z terenu watahy tak, by jednocześnie w niej zostały.


Shadow? Naprawdę nie wiem, jak was przemycić, chyba że masz kołdrę niewidkę xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz