Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

¤ Bloody Memories ¤ By Shadow ¤

Obudziłem się rano. Na początku w ogóle nie wiedziałem gdzie jestem, dopiero później uświadomiłem sobie, że dołączyłem do watahy. Wstałem, upolowałem dorodną łanię i ze spokojem jadłem obfite śniadanie. Kompletnie nie wiedziałem jak zachowywać się w watasze, bo nigdy w żadnej nie byłem. Może to się wydawać dziwne, ale taka jest prawda.
Kiedy zjadłem poszedłem się napić do wodospadu. Może i to oklepane, ale spostrzegłem kogoś za sobą. Na początku tego kogoś ignorowałem. Z czasem jednak nie wytrzymałem.
- No co się gapisz? -warknąłem.
- Shadow? Czy to ty?... -odpowiedziała wadera. Dopiero później spostrzegłem, że to Nokota.- Ale... Co ty tu robisz?!
- No wiesz... Nie dokończyłem wtedy zdania i...
- Słuchaj. -przerwała mi Nota.- My... Znaczy... Znamy się ponad półtora roku, a ty mi dopiero teraz chcesz coś powiedzieć? Wiesz co, taka przyjaźń nie ma sensu. -po wypowiedzianych słowach odeszła. Jednak chyba zna mój charakter i od razu zaczęła biec. Już taki jestem i po prostu musiałem za nią pobiec. Wreszcie dogoniłem ją.
- To nie jest aż taka ważna sprawa. -powiedziałem. Jednak Nota nie odzywała się. Powiedziałbym nawet, że się trzęsła. Podszedłem do niej bliżej i dopiero wtedy zobaczyłem, że płakała. Zgaduję, że przeze mnie.
- Ja... Przepraszam...
- Idź sobie. -odburknęła wadera. Bez oporu poszedłem do swojej jaskini jednak w połowie drogi coś w środku mi powiedziało:
Idź i pociesz ją, cwelu! 
Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że Nokota płacze kompletnie sama w lesie. Rzeczywiście jestem cwelem! Pobiegłem na miejsce zdarzenia lecz Nokoty tam nie było. Nagle coś zasłoniło mi oczy. Nie wiedziałem co robić więc miotałem się na wszystkie strony i w końcu to coś mnie puściło.
- No i co, bolało? -zapytała się mnie niespodziewanie Nota.
- Co? Ale.. Przecież... Co?! -powiedziałem z zakłopotaniem.
- A co ty myślałeś? Że zostawię takiego biednego wilczka samego? -Nokota czasem na prawdę potrafi rozdrażnić wilka.- Aha i co chciałeś mi powiedzieć?
- Pewnie myślisz, że jestem wilkiem magmy, co nie?
- A co, nie jesteś? -zapytała z niedowierzaniem wadera.- Coś mi się nie wydaje. Przecież wtedy...
- Ale ze mną jest tak, że mam wszystkie żywioły tylko w określone dni. Wiem, dziwne, nie musisz nic mówić.
Przez dłuższą chwilę Nota wlepiała we mnie swoje wielki oczy. Później się otrząsnęła i zapytała:
- Ale to nie ma sensu...
- Wiem. Kiedyś opowiem ci wszystko dokładnie. -wadera lekko uśmiechnęła się do mnie. Ja z resztą odwzajemniłem uśmiech. Chyba wreszcie spór między nami zamilkł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz