Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

wtorek, 2 sierpnia 2016

Od Bastarda do Daenerys C.D

Samica zaczęła prowadzić mnie w głąb lasu. Była noc jednak bijący od księżyca blask oświetlał nam drogę. Przez cały czas przyglądałem się waderze. Ciężko mi było stwierdzić o czym teraz myśli, co czuje. Szła przed siebie trzymając głowę dość nisko, uszy miała postawione jednak nieco wycofane do tyłu. Jej ogon natomiast praktycznie wlókł się za nią po ziemi. Po głowie krążyła mi myśl czy faktycznie jest tak źle jak mówiła.
- To tutaj. - powiedziała z lekkim westchnieniem.
Stanąłem obok Axy przyglądając się terenowi przed nami. To ta sama polana na której się spotkaliśmy. Miejsce gdzie prawdopodobnie dokonała się zmiana. Samica stanęła na samym środku tego wolnego od drzew skrawka zieleni i zaczęła wypowiadać nieznane mi słowa. Po krótkiej formułce wokół nas pojawił się oślepiający blask.
- Naprawdę chcesz to zrobić? - zapytała Axa głosem, który wyraźnie wyrażał nadzieję na to iż się wycofam.
Nie mogłem jednak tego zrobić. Uśmiechnąłem się więc lekko i powiedziałem:
- Przeprasza ale ja po prostu nie mogę jej tam zostawić.
- W porządku - powiedziała spuszczając wzrok a ja po chwili poczułem jak ziemia pode mną zaczyna się zapadać.
Całe światło wokół mnie stało się jeszcze bardziej nie do zniesienia. Zamknąłem oczy a gdy ponownie je otworzyłem świat wokół mnie wyglądał już zupełnie inaczej.
- Żyjesz! - usłyszałem nagły krzyk.
Uniosłem głowę i nieco zagubiony rozejrzałem się po okolicy. Piasek, skały i... więcej piasku.
- Gdy tylko wpadliśmy w portal straciłeś przytomność, myślałam, że nie żyjesz. - powiedziała wadera
Podniosłem się. Czułem lekki zmęczenie ale poza tym zdawało się, że wszystko jest w porządku.
- No wiesz, nie na co dzień podróżuje między wymiarami - powiedziałem z uśmiechem chcąc nieco rozluźnić atmosferę.
Wadera jednak w najmniejszym choćby stopniu nie wyglądała na rozluźnioną. Wręcz przeciwnie, cały czas nerwowo rozglądała się na boki.
- Powinniśmy iść - odezwała się nagle - Demon może nas szybko znaleźć jeśli będziemy w jednym miejscu.
Zamyśliłem się na chwilę. To prawda. Axa może mieć rację jednak... istnieje szansa, że Daenerys z nim jest. Jeśli to prawda to nie ma możliwości abyśmy ją znaleźli unikając go.
- Dante może z nim być. - powiedziałem - Powinniśmy się z nim spotkać.
- On mnie zabije! - krzyknęła a jej głos wydawał mi się przepełniony rozpaczą.
Położyłem uszy po sobie. Nie wiedziałem co mogę zrobić aby ją przekonać. Westchnąłem. Nikt przecież nigdy nie powiedział, że musi mi pomagać cały czas. Chciałem tylko aby zabrała mnie do miejsca w którym jest Daenerys. Położyłem łapę na piersi. To moja ostatnia próba. Jeśli nie zadziała... no cóż, spróbuję sam poszukać Dante.
- Axa, posłuchaj. - zacząłem - Możemy spróbować najpierw poszukać Daenerys, jeśli jednak to się nie uda spotkamy się z demonem.
- Ale... - zaczęła samica, nie zdążyła jednak powiedzieć nic więcej ponieważ ja zacząłem mówić dalej.
- Nie zaciągnąłem cię tu z myślą aby stała ci się krzywda. Chcę po prostu odzyskać Daenerys. Nim tu przybyliśmy powiedziałem ci, że nie pozwolę aby demon cię zabił. Nadal trzymam się tych słów. Nie chcę aby krzywda stała się tobie lub Daenerys. Jeśli jednak mi nie wierzysz możesz wrócić, sam spróbuję poszukać Dante. - po tych słowach wstałem i odwróciłem się tyłem do Axy.
Cisza trwała. Nie chciałem jej do niczego zmuszać więc po prostu stałem czekając na jej odpowiedź.

Daenerys?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz