- Będziemy tęsknić kochanie - płakała załamana mama.
- Ja za wami też - przyznałam.
-Jesteś już taka duża... Kochamy cię z mamą i zawsze będziemy... - przełkną głośno ślinę prawie płaczący tata - no dobrze... Idź już - ucałował mnie w czoło ostatni raz.
***
Szłam tak kilka dni w poszukiwaniu najbliższej watahy, a przy okazji zwiedziłam magiczny Las Północy z równie magicznymi żyjątkami, widziałam też "rzekę zakochanych" jak ja to nazywałam.
W pewnym momencie, gdy szłam polesie w poszukiwaniu tej watahy zauważyłam jakiegoś czarnego wilka z... czerwoną grzywką? Natychmiast przyśpieszyłam kroku. Kiedy basior mnie zauważył zrobił się trochę groźniejszy.
- Właśnie znajdujesz się na terenie watahy Wolves Of The Dark Midnight - powiedział jakby chciał mnie zabić.
- Ja właśnie chciałam dołączyć do watahy - przerwałam nieznajomemu.
- Dobra, tylko zaprowadzę cię do bety - powiedział już spokojniej - Musimy sprawdzić czy nie jesteś szpiegiem, czy coś... Idź za mną. - rozkazał
- Okay, ale... Co z alfą? - spytałam.
- Dowiesz się w swoim czasie - odpowiedział dosyć chłodno.
Kiedy znajdowaliśmy się już na miejscu, czyli w jaskini, byłam zaniepokojona, a zarazem podekscytowana. Wilk zatrzymał się obok leżącej wadery i zaczął nawoływać jej imię.
- Alexis - szepną - Alexis - szepną drugi raz. Wadera była jakby zdechła - pora wstawać, mamy nowego członka.
-Co?! - zerwała się wadera - Ty... - zlustrowała mnie wzrokiem - Jak cię zwą?
- Arya.
- Ja jestem Alexis. Masz jakąś jaskinię? zapytała.
- Na razie nie, ale...Są tu jakieś do wyboru? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie
- Tak - wyprzedził ją basior - zaprowadzimy cię tam i wybierzesz sobie jaskinię.
Wyszliśmy z jaskini, by znaleźć coś dla mnie. Gdy znajdowaliśmy się przy pierwszej, wydała mi się ładna, ale to coś nie dla mnie. Z drugą i trzecią było to samo. Czwarta jednak przykuła moją uwagę.
Była ładna, duża i przytulna.
- Biorę tą - rzekłam dumnie.
- No to świetnie... Mamy z głowy - uśmiechnęła się Alexis - dobra, później jeszcze do ciebie zajrzę.
> > KONIEC < <
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz