Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

piątek, 7 sierpnia 2015

Od Daenerys do Bastarda C.D

Zignorowałam wilka. Co miałam mu odpowiedzieć? Może jednak za bardzo się troszczę o innych? Ale jestem alfą, to moje zdanie - starać się, aby żadnemu z moich podopiecznych nic się nie stało. Otarłam łapą łzy i odwróciłam się do basiora, unikając jego wzroku.
- Chodźmy. - mruknęłam.
 Wyszłam z pokoju i ruszyłam dalej przez korytarz z nadzieją odnalezienia wyjścia. Zastanawiałam się kim był spotkany wilk i czemu tak bardzo chciał zdobyć nasze znalezisko. Przez chwilę wilk wydawał mi się znajomy. Zdawało mi się, że gdzieś już go spotkałam, ale nic nie pamiętałam. Gryzłam się w myślach próbując przypomnieć sobie nieznajomego. Wtedy mnie oświeciło - był to demon, syn Moon morderczyni, mój wuj. Stanęłam w miejscu wgapiając się w tafle wody.
- Co ja narobiłam... - szepnęłam.
- Słucham? - zapytał podchodząc do mnie.
- Ten wilk to był demon, mój wuj, syn najpotężniejszej wilczycy. Chciał zdobyć amulet, który nosiła jego matka, aby uwolnić się z więzienia w którym go porzuciła. Ale co on robił na szyi jednego ze szkieletów? Hmm... To wszystko nie trzyma się kupy... - powiedziałam zastanawiająco.
- Co takiego?! - klapną na ziemie, nie dowierzając. Czułam, że jest bardziej zły niż wcześniej.
- Czemu mi nic wcześniej nie mówiłaś?! - dodał.
- Nie było o czym i tak nie powinnam ciebie do tego mieszać... - szepnęłam. - Czuję, że harmonia między dwoma światami - dobra i zła jest naruszona.
Wilk nic mi nie odpowiedział.
- Jeśli tego nie powstrzymam, nasz świat wkrótce się skończy... - dodałam.
- Pomogę ci... - szepną wilk. - Pomogę.
- Powiedziałam - nie mogę ciebie do tego mieszać... To niebezpieczne... - usiadłam koło niego. - Nie mogę pozwolić, żeby tobie... - nagle ucięłam - żeby nikomu się nic nie stało...
Zaczęłam płakać, bo wiedziałam, że to wszystko co ma nastąpić to moja wina -  to ja tutaj nas przywlokłam, narażając na niebezpieczeństwo również Bastarda, to ja oddałam obroże... Nagle zemdlałam. Zobaczyłam przyszłość... ~ Byłam w mojej jaskini. Wszystko wyglądało nie inaczej niż zwykle. Mogło się wydawać, że nic się nie stanie, lecz... Podeszłam do mojego lustra i w odbiciu nie zobaczyłam siebie tylko jakiegoś potwora. Na pierwszy rzut oka postać nie przypominała wilka lecz ogromnego jaszczura. Cała oszpecona, wszędzie widniały tylko blizny, rany i sińce. Gwałtownie cofnęłam się do tyłu i szybko wybiegłam z jaskini. To co zobaczyłam mnie zatkało - demon (jego imię jest nie znane) siedział na tronie, a wraz z nim jego matka. Świat nie wyglądał jak wcześniej przypominał piekło. ~ Nagle coś mnie obudziło - nagły chlust wody.

Bastard?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz