Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

czwartek, 6 sierpnia 2015

Od Daenerys do Bastarda C.D

Przytaknęłam i odeszłam kierując się w stronę lasu.
-Gdzie idziesz? - zapytał wilk.
-Na śniadanie, idziesz ze mną? Przydadzą mi się jeszcze dwie pary łap, mam zamiar polować na jelenia.
-Jasne, i tak nie mam nic do roboty... - odparł i ruszyliśmy do planowanego miejsca. Na polanie w środku lasu stał dorodny jeleń z niewielkim stadem samic. Wraz z moim kompanem skryliśmy się w wysokiej trawie. Stado nic nie podejrzewając pasło się powoli, a my czekaliśmy na odpowiedni moment ataku. Ruszyłam się trochę do przodu, nie robiąc przy tym nawet małego szelestu. Bastard zrobił to samo co ja. Gdy już byliśmy wystarczająco blisko skoczyłam prosto na jelenia, sparaliżowany pobiegł prosto na basiora. Samiec ugryzł go w szyję - padł.
-Dobra robota! - pochwaliłam nas oboje i uśmiechnęłam się, wpatrując się w wilka.
-Tak, ale gdyby nie ty, to by na mnie nie pobiegł i bym niczemu nie podołał. - uśmiechną się do mnie.
Zaczęliśmy jeść. Po skończonym posiłku udałam się w głąb lasu. Wilk po chwili poszedł za mną.
- Do kąt się wybierasz? - zapytał.
- Sama nie wiem... Przed siebie... - szepnęłam nie spoglądając nawet na niego i ruszyłam dalej. Coś ciągnęło mnie tam i za wszelką musiałam tam pójść. Gdy podeszłam bliżej zobaczyłam w oddali malutkie światełko i rzuciłam się przed siebie. Basior chciał mnie zatrzymać, ale ja nie dałam się. Po chwili znaleźliśmy się w jakiś ruinach. Kamienne posągi niedźwiedzi były obrośnięte mchem. Marmurowe bramy prowadziły na wielki ołtarz, pośrodku którego lewitował kryształ. Wpatrywałam się w niego przez dłuższy moment, nie zwracałam uwagi na otaczający mnie świat, tylko na ten mały kryształek. Poczułam szturchanie i usłyszałam wołanie mojego imienia. Ocknęłam się w transu.
- Bastard?! Co ty tu robisz?! - zdziwiłam się.
- Co się z tobą dzieje?! - wrzasną wilk.
- Sama nie wiem... Coś mnie zmusiło, ale teraz jest już ok. Chodźmy stąd lepiej, to miejsce jest jakieś dziwne... - ledwo zdążyłam zrobić krok, a kamienny ołtarz się zapadł. Kryształ błysną niesamowitym blaskiem, oślepiając mnie i Bastarda - runęliśmy na ziemie.

Bastard?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz