Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

niedziela, 17 stycznia 2016

Od Bastarda do Daenerys C.D

Zacząłem rozglądać się dookoła. To nostalgiczne uczucie nie może brać się znikąd. Jestem pewien, że już kiedyś tu byłem. Przyłożyłem nos do ziemi chłonąc jej zapach. Wsłuchując się w kwilenie ptaków coś mi się przypomniało. Podszedłem do Daenerys. Wyciągnąłem łapę w jej stronę jednak zawahałem się, po chwili jednak delikatnie jej dotknąłem. Samica spojrzała na mnie po czym z lekkim uśmiechem powiedziała:
- Hej...
Odwróciłem wzrok. Trochę dziwnie się czułem. To co się zdarzyło... sprawia, że przebywanie w pobliżu Daenerys jakoś mnie krępuje. Odchrząknąłem aby odgonić swoje myśli i zacząłem.
- Niedaleko stąd powinna być niewielka jaskinia. Myślę, że możemy tam przenocować.
Wadera skinęła głową i ruszyliśmy. Nie myliłem się. Wejście jednak było dość małe. Jeśli dobrze pamiętam przychodziłem tu gdy byłem szczeniakiem. Na sklepieniu jaskini znajdowała się niewielka dziura przez, którą wpadało światło. Usiadłem się w kącie kładąc uszy po sobie.
- Dante, ja... przepraszam. Gdyby nie moja obecność to wszystko...
- Przestań już. - powiedziała przerywając mi - Jesteśmy jak rodzina a dla rodziny każdy jej członek jest ważny.
Skinąłem głową. Nawet jeśli jedną sprawę mieliśmy już załatwioną pewna rzecz wciąż nie dawała mi spokoju. Przyłożyłem łapę do piersi po czym spojrzałem na Daenerys. Miałem wrażenie, że moje serce zaczyna świrować.
- Daenerys... jest jeszcze coś o czym chciał bym porozmawiać.
Samica wstała i podeszła siadając niedaleko mnie.
- Będzie nam prościej rozmawiać jeśli nie będziemy musieli do siebie krzyczeć przez pół jaskini.
Nic nie odpowiedziałem. Nawet gdybym chciał się trochę odsunąć nie miałem gdzie.
- Więc, o czym chciałeś porozmawiać? - zapytała z lekkim uśmiechem
Wziąłem głęboki wdech, musiałem się nieco uspokoić. Nie rozumiem jakim cudem takie coś sprawia, że tak trudne zebrać mi myśli.
- Chodzi... chodzi o to co się wtedy wydarzyło. No wiesz, o to gdy my... - urwałem patrząc niepewnie na waderę.

Daenerys? Sorki, brak pomysłu ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz