Znowu usłyszeliśmy, że ktoś za nami jest. Shadow znów odważył się podejść, lecz zanim zdążył to zrobić, powiedziałam:
-Wiesz, co?
-Tak?
-Ostatnio myślałam o tym, że powróciła Moon i...
-O nie...-rozumieliśmy siebie nawzajem. Noom to tak naprawdę Moon. Dlaczego nie wpadliśmy na to od razu? Przecież było to bajecznie proste. Zwiodła nas tylko postać tej starszej pani. Ale dlaczego akurat nas? Po chwili otrząsnęłam się, popatrzyłam na Shadow'a i uciekaliśmy ile sił w nogach. Po kilku kilometrach zaczęłam mieć mgłę przed oczami. Zemdlałam. Kiedy się ocknęłam-zobaczyłam Shadow'a.
-Hej...-przywitałam się słabym głosem.
Shadow popatrzył na mnie i również się przywitał. Powiedział, że zostałam trafiona jakimś zaklęciem. Shadow się jednak obronił i teraz dopiero zauważyłam ranę na jego łapie. Wokół niej znajdowała się krew. Pełno krwi.
-Czemu nie powiedziałeś o ranie?!
-Wiesz, nie chciałem cię zamartwiać i...
-Za chwilę się wykrwawisz!
-Nie no...
Zanim zdążył dokończyć zdanie wybiegłam z jaskini w poszukiwaniu jakichś ziół. Nie przejmowałam się tą całą Moon. Miałam ją gdzieś. Teraz liczyło się życie Shadow'a. Tylko to. Po kilkunastu minutach znalazłam to co chciałam. W jaskini przygotowałam lekarstwo jakiego kiedyś uczyła mnie Doste. Shadow tylko patrzył mi przez ramię i obserwował zaciekawiony. Kiedy skończyłam, powiedziałam Shadow'owi, żeby dał mi swoją zranioną łapę. Wzięłam lekarstwo i wylałam całość na łapę Shadow'a
-Aaau!-krzyknął Shadow.
-Spokojnie, za chwilę przestanie boleć.-uspokajałam go.
Później zawinęłam łapę Shadow'a w materiał.
-Dzięki, na prawdę. Mogę się jakoś odwzajemnić?-zapytał.
-Nie ma takiej potrzeby.-odpowiedziałam. Popatrzyliśmy na siebie. Oczy Shadow'a zaczęły błyszczeć jak wtedy, gdy byliśmy w lesie.
-Ja już chyba...
W tym momencie Shadow mnie pocałował. Byłam zdezorientowana. Odskoczyłam.
-Przepraszam...-powiedział zmieszany Shadow.
-Dobranoc.-odpowiedziałam z lekceważeniem. Czułam, że Shadow patrzył na mnie przez co najmniej kilka minut. Później sam położył się spać.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz