Dołącz do na już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

sobota, 28 listopada 2015

Od Nokoty - Co było przed?...

 Wszystko zaczęło się w pewien deszczowy dzień. Właśnie wtedy narodziłam się ja - Nokota. Moja matka  i ojciec  nie byli ze mnie zadowoleni...
-Mówiłaś, że będzie to chłopiec i w dodatku z mocą wody, a nie ognia!-warknęła mama na medyczkę.
-Wiesz, czasem mogę się pomylić i...
-Wynoś się stąd... Po prostu WYJDŹ!-krzyknęła na nią mama.-I weź to... To... TO COŚ!-i trzasnęła za nami drzwiami. Więcej moich rodziców już nie widziałam... Nawet nie umiem przedstawić ich rysopisu... Wychowywała mnie potajemnie Doste - medyczka, która mnie uratowała. Wszystko jednak nie mogło być takie piękne... Pewnego dnia do domu Doste przyszedł inny wilk. Rozległo się ciche pukanie i zanim Doste zdążyła mnie schować, wilk już przyszedł.
-Witam, Doste! Jak się... Zaraz... Co to za szczeniak?!-krzyknął.
-To... To nie tak jak myślisz!-zaprotestowała Doste.
-Zamiast spędzać czas ze mną ty... Ty... ZDRADZAŁAŚ MNIE!!!
-Kochanie... To sierota!
-Em... N-nie wiem co powiedzieć...-powiedział nieznajomy wilk.
-Zaopiekujmy się nią, jakby była to nasza córeczka... Proszę cię... Ona ma tylko nas...-uspokajała wilka Doste.
-Dobrze... Czy umie już coś powiedzieć?...-zapytał wilk.
-Ma dopiero dwa tygodnie... Dajmy jej czas...-powiedziała swoim spokojnym głosem Doste- Nokota, to twój "tata"-Kardu. Przywitaj się, Kardu.
-Witaj, ptaszynko!
Wtedy właśnie poznałam moją nową "rodzinę". Nie trwało to jednak długo, ponieważ Doste i Kardu zarabiali miej, więc musieli mnie gdzieś zostawić. Miałam wtedy dwa miesiące. Kiedyś podsłuchałam przez przypadek ich rozmowę:
-Musimy coś zrobić... Już więcej nie może u nas zostać...-mówiła Doste.
-To co mamy robić? Na tej ziemi Nokota nie ma żadnej rodziny...
-Kardu...Chyba nie myślisz o tym...
-Niestety, nie mamy innego wyjścia... Musimy się jej jakoś pozbyć...-powiedział stanowczo Kardu.-Musimy ją zabić...
W tym momencie musiałam stąd uciec. Znalazłam dość przyzwoitą jaskinię, w której mieszkałam przez resztę życia. Od tego czasu lubię samotność. W jaskini trenowałam swoją moc ognia, a dzięki temu, że byłam sama-lepiej nauczyłam się polować. Pewnej nocy, do jaskini wszedł inny wilk. Schowałam się w ciemnym kącie jaskini i obserwowałam co robi. Przez kilka minut jadł swoją zdobycz po czym zapytał:
-Czy ktoś tu jest?... Wiem, że tu jesteś!
Musiałam wyjść z cienia. Prędzej czy później dowiedziałby się, że tu jestem.
-Tak, jestem tutaj... Kim ty jesteś?
-Nazywam się Shadow... A ty kim jesteś?
-Jestem Nokota... Co robisz w mojej jaskini?
-Schowałem się tylko przed deszczem...
-Ale przecież... Nie pada deszcz...
-Dobra... Tak naprawdę przyszedłem tutaj tylko po to, aby cię ostrzec...
-Wiesz co? Nie będę się słuchać takich jak ty...-w tym momencie wybiegłam z jaskini i tylko modliłam się żeby on mnie nie gonił."Miejmy nadzieję, że go zgubiłam"-myślałam.
-Mam cię!-Shadow wyłonił się zza drzew.
-Dlaczego mnie prześladujesz? 
-Słuchaj... Mam do ciebie ważną sprawę...
                                                                                                                       CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz