-Hej koleżanko. - powiedział basior patrząc mi prosto w oczy.
-No hej - odpowiedziałam uśmiechając się.
W jego oczach znowu ujrzałam coś wyjątkowego, jeszcze nigdy nie spotkałam tak wyjątkowego wilka. Naprawdę się zakochałam.
Co jeśli on już kogoś ma?!
Moja mina posmutniała na tą myśl.
-Coś się stało? - Spytał Drago.
-Nie, nie nic. Myślałam o Finie, nie wiem do czego on jest zdolny - aż tak mnie nienawidzi...
Drago pogłaskał mnie po policzku uśmiechając się mówiąc przy tym :
-Wszystko będzie dobrze - obiecuję.
Wtedy
poczułam się jakbym robiła coś strasznego, jakby poczułam, że na tym
świecie jest ktoś komu mogło się spodobać to co właśnie robimy. To było
dziwne...
Szybko wstałam z Drago - ździwił się.
Jinx co ty... - szybko zmieniłam temat.
-Macie może jakąś wolną jaskinie czy coś, wiesz moje łożysko jest trochę daleko.
-Jasne! Znajdzie się coś - Drago najwidoczniej zapomniał o tym o czym chciał powiedzieć.
-Tylko pójdę skonsultować się z Alexis ona się na tym zna.
-Kto to Alexis? - spytałam zaciekawiona
-To wilczyca mojego życia - odpowiedział Drago a jego mina zaczęła jakby bujać w obłoczkach.
Zamurowało mnie.
-Czyli? - spytałam ździwiona
-Moja narzeczona.
-Oh, gratuluję! - Tak naprawdę czułam się okropnie. Jakby moje serce było zaciskane z całej siły linami i okaleczone szpilkami.
-Dobra,
to idź do tej swojej Alexis i spytaj się czy jest dla mnie jakaś
jaskinia... - zabrzmiało to bardzo hasmko jak z ust jakiejś
rozpieszczonej księżniczki. Byłam okropnie zazdrosna. Pewnie ta Alexis
jakaś brzydka.
-Jinx coś nie tak? To było nie miłe.
-Przepraszam, jestem zmęczona podróżą. Nie powinnam tego mówić.
-Okej jutro może chciałabyś poznać Alexis?
Zaskoczył
mnie tą propozycją. W zasadzie to nie chciałam mieć nic wspólnego ze
swoją przyszłą faworytką... Ale muszę w sumie się pokazać z dobrej
strony i poznać się trochę z innymi, a nie tylko z Drago.
-Jasne! - odpowiedziałam śmiało.
O kurcze ale się rozpisałam. Tutaj chyba już do akcji wkracza Alexis, nieprawdaż? XDDD
Łohoho XD Oj będzie draka z Alexis...
OdpowiedzUsuń